Najnowsze artykuły

Jak na przestrzeni lat zmieniały się ceny...

Ceny złota to jeden z kluczowych wskaźników ekonomicznych, który fascynuje zarówno ekspertów, jak i zwykłych obywateli. Historia...

Czytaj Więcej
Catering dietetyczny SIRT we...
9 listopada 2024 0
Jak przeprowadzić remont kuchni?...
24 października 2024 0
Jubiler, złotnik a rzemieślnik -...
22 października 2024 0

Moda na zdrowe odżywianie sprzyja producentom suszonych owoców. Kalifornijska śliwka podbija polski rynek

Kalifornia jest potentatem rynku suszonej śliwki. Stąd pochodzi prawie 100 proc. dostaw amerykańskich i 42 proc. dostaw światowych. Rosnącej stale sprzedaży – jak w przypadku innych bakalii – sprzyja moda na zdrowe odżywianie i lekkie przekąski. Polska jest jednym z najszybciej rosnących rynków w Europie – podkreślają przedstawiciele California Prune Board. W ubiegłym roku sprzedaż wzrosła o ponad 50 proc. rdr.

– Rynek śliwki kalifornijskiej rozwija się bardzo dynamicznie. To zasługa m.in. szeroko zakrojonej akcji marketingowej, która rozpoczęła się w 1986 roku. Odnieśliśmy bardzo duży sukces na całym świecie. Jesteśmy globalnym śliwkowym liderem – mówi Mark Dorman, dyrektor marketingu na Europę w organizacji California Prune Board, która zrzesza 900 kalifornijskich plantatorów oraz 29 firm konfekcjonujących.

Stan Kalifornia jest liderem produkcji rolnej w Stanach Zjednoczonych, również w zakresie śliwki. Z dolin Sacramento i San Joaquin pochodzi blisko połowa światowych dostaw tych suszonych owoców. Trafiają one do 70 krajów na świecie. Jak podkreślają przedstawiciele branży, sukces rynkowy śliwek kalifornijskich to efekt nie tylko żyznych gleb i słonecznego klimatu, lecz także określonego procesu produkcyjnego.

W Polsce akcja promująca suszone kalifornijskie śliwki rozpoczęła się pięć lat temu i również na krajowym rynku przynosi ona znaczące efekty.

– W 2015 roku sprzedaż wzrosła o 53 procent w ujęciu rocznym. Mamy więc bardzo pozytywny trend na lokalnym rynku śliwki – zapewnia Dorman. – To obecnie nasz najszybciej rozwijający się rynek w Europie.

Polscy konsumenci coraz większą wagę przywiązują do jakości kupowanych bakalii oraz ich kraju pochodzenia. Z badania California Prune Board wynika, że dla prawie 70 proc. polskich konsumentów kalifornijskie pochodzenie śliwek suszonych jest zaletą. Blisko połowa kupuje ten rodzaj bakalii co najmniej raz w miesiącu, a jedna czwarta spożywa te suszone owoce przynajmniej raz w tygodniu. Co trzeci zamierza zwiększać konsumpcję w przyszłości.

Przykłady innych rynków europejskich pokazują, że konsumpcja bakalii, w tym suszonych śliwek, może być znacznie większa niż dziś w Polsce. Dlatego z krajowym rynkiem dystrybutorzy suszonych owoców wiążą duże nadzieje.

– Podobnie jak w wielu innych krajach szybko zmierzacie w kierunku zdrowego trybu życia, a co za tym idzie – zdrowej diety. Badania, które prowadzimy na temat zdrowotnych i odżywczych właściwości śliwki, to kolejny argument mówiący o tym, dlaczego ludzie powinni częściej i na różne sposoby włączać śliwkę do swojej diety – mówi Mark Dorman. 

Rosnącej konsumpcji sprzyja moda na zdrowe odżywianie i naturalne produkty. Poza tym świadomość konsumentów rośnie, są oni otwarci na nowinki kulinarne i coraz częściej szukają produktów, które cieszą się uznaniem zagranicą.

Jak podkreśla Dorman, California Prune Board promuje nie tylko konsumpcję suszonej śliwki jako przekąski, lecz także jako naturalnego składnika dla poprawy smaku i właściwości odżywczych produktów spożywczych, np. wypieków, produktów mlecznych, koktajli owocowych czy wyrobów mięsnych. Suszona śliwka może być bowiem sprzedawana w formie purée, koncentratu, kostki, pasty czy proszku. Pasta oraz purée mogą być używane jako substytut oleju i tłuszczu. Nowe zastosowania tych bakalii California Prune Board promuje podczas III Międzynarodowych Targów Żywności i Napojów EXPO XXI w Warszawie.

– Zainteresowanie suszoną śliwką kalifornijską widzimy nie tylko wśród dystrybutorów i sieci handlowych, lecz także ze strony branży spożywczej, która wykorzystuje te produkty w wyrobach mięsnych, w chlebie, ciastach, puddingach i jogurtach – mówi Mark Dorman. – Pracujemy nad tym, by producenci włączali do swoich produktów śliwki w każdej postaci: siekanej, porcjowanej, krojonej, jako masa, a także całe owoce.

Źródło: www.info.newseria.pl

 

Komentarze (0)

Zostaw komentarz