Car sharing jako pomysł na biznes – czy to się opłaca?

Ze współdzielonych aut korzystają na świecie miliony osób. W Polsce usługa car sharingu nie jest jeszcze rozpowszechniona na taką skalę, niemniej z każdym rokiem zyskuje na popularności. To świetna opcja nie tylko dla osób korzystających z samochodów sporadycznie.

Wynajmowanie aut na minuty to rozwiązanie znane już od lat w Europie Zachodniej (za pionierów car sharingu uważa się Szwajcarię i Holandię) czy Stanach Zjednoczonych. W Polsce funkcjonuje od niedawna, bo od 2016 r. Jest to usługa ze znakomitymi perspektywami na przyszłość, w związku z czym wydaje się bardzo dobrym pomysłem na biznes. Jak to wygląda w praktyce?

Car sharing – czy można na tym zarobić?

Zdaniem specjalistów z firmy PANEK CarSharing świadczącej omawiane usługi, car sharing jest dochodowym interesem, niemniej są kwestie, o których koniecznie trzeba pamiętać. W Polsce rośnie zapotrzebowanie na samochody na minuty, a przyczyn takiego stanu rzeczy można wymienić kilka. Przede wszystkim utrzymanie samochodu jest obecnie bardzo kosztowne, a wiele osób korzysta z niego tylko sporadycznie. Poza tym w dużych miastach car sharing to świetna alternatywa dla zatłoczonych środków transportu publicznego. Wydłuża się lista polskich miast, gdzie można wynająć auto na minuty. Gdynia, Wrocław, Warszawa czy Kraków to niektóre z nich.

Car sharing jako biznes – bez tego ani rusz

Firmy zainteresowane uruchomieniem usługi car sharingu muszą pozyskać środki niezbędne do uruchomienia paru punktów wynajmu pojazdów w danym mieście. Niezbędna jest też oczywiście odpowiednio przygotowana flota samochodowa. Ponadto świadczenie usługi nie jest możliwe bez informatycznego wsparcia w postaci nowoczesnego systemu do obsługi aplikacji, który automatyzuje cały proces wynajęcia samochodu i zarządzania usługą.

Rynek motoryzacyjny w Polsce do łatwych nie należy, ale car sharing ma duży potencjał biznesowy. Niezwykle istotna jest w omawianym kontekście analiza potrzeb klientów. Punkty wynajmu najbardziej opłacalne są przy węzłach komunikacyjnych czy centrach handlowych, a więc w miejscach o sporym natężeniu ruchu.

Artykuł ponsorowany